- Ty lepiej uważaj - mrukneła suczka, jednak nie zamierzała się kłócić, więc powiedziała: - Jestem Anabeth.
- Aaa ja Rayan, możesz mówić...Roy.
- Mhm...Mi możesz mówić Beth, Bethy.
- Długo jesteś w tej sforze?
- Niee...
- Ja...Właściwie to dopiero co...Wróciłem - powiedział zamyślony pies. Suczka pokiwała łbem i spojrzała na niego.
Rayan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz