–Honey– chrząknęła cicho Grey, podnosząc lekko wzrok. –A czy to spełnia zasady BHP?– zapytała, jakoś nie przekonana, czy ten pomysł jest dobry.
–Wiem co Ci jest, więc chce Ci pomóc, a to jest najlepsze rozwiązanie– mruknęła Husky i delikatnie pchnęła łapą drewnianą bramkę.
–Tsaaa, jak fajnie– powiedziała cicho i przewróciła oczami.
★ ★ ★
Gracy stała zdziwiona, ukrywając się za Honey. Jej 'znajomy' zaczął wypowiadać dziwne zaklęcia i coś palić.
–Ja sądze, że on ma coś nie tak z mózgiem– podniosła jedną 'brew', patrząc na dziwne zachowanie 'szamana'.
–Grey– warknęła Husky, lustrując ją wzrokiem. –Daruj sobie te komentarze
–Dobrze, dobrze. Przepraszam– westchnęła i spojrzała jak duch Skyres się 'wywołuje'.
Honey?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz