Szczeniaki Michelle były urocze. Sama chciałabym kiedyś takie mieć, lecz nie wiem czy jestem na to gotowa. Gdy przyszedł Niklaus, wszyscy zjedliśmy upolowanego przez niego jelenia. Później chłopcy pogrążyli się w "męskiej" rozmowie, a ja pomogłam Mich uśpić dzieci. Nigdy jakoś bliżej nie poznałam siostry Thomson'a, jednak teraz wydaje się być miła. W końcu my też zaczęłyśmy gadać o różnych pierdołach. Nagle zorientowałyśmy się, że jest bardzo późno. Wszyscy pospiesznie się pożegnaliśmy.
Postanowiłam jeszcze wybrać się na spacer nocny z moim partnerem. Szliśmy kawałek w milczeniu, gdy nagle on odezwał się:
- Takie dzieci to fajna sprawa, nie?
Chwilę się zastanowiłam. Wiedziałam, do czego dążył.
- Tom, kocham cię, ale sądzę że nie jestem gotowa...
- To tylko propozycja - dorzucił pospiesznie.
- Tom...
Pocałowałam go.
Thomson? Brak weeeny .-.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz