Na odległość można było poznać, że nowa suczka czuła się nieswojo. Beth
zaproponowała, by spała na stercie miękkich i wygodnych kocy, obok głazu
Any, pełniącego rolę dość wygodnego łóżka, ze względu na ogromną
poduchę i ciepły, gruby koc. Cleo przystała na tą propozycję, lekkim
skinieniem głowy. Usiadła we wskazanym miejscu, następnie położyła się
aby wypróbować swoje tymczasowe łoże. Anabeth natomiast, nie wiedziała
przez długi czas jak zacząć dialog z nowo przybyłą sforzanką, która
dawała wrażenie wcale nie zaspanej suczki. Brązowo-biała borderka
wpatrywała się więc w skalny sufit, a wciąż przedłużająca się cisza
zdawała się nie mieć końca. Ani Beth, ani Cleo nie mogły zasnąć. Obydwie
były czymś, że tak powiem, zajęte; jedna była zupełnie pochłonięta
gapieniem się w sufit, a druga machaniem ogonem w obie strony... I tak
mniej więcej minął czas, aż do godziny jedenastej. W mieszkaniu paliła
się lampka, ale obie suki były pewne, że gdyby ją zgasić, to możnaby
zamknąć oczy i je ponownie otworzyć, a różnicy by nie było. Niebo było
zupełnie zachmurzone i bezksiężycowe, więc wszędzie było zupełnie czarno
- z wyjątkiem małego, jasno świecącego punktu w jaskini piosenkarki.
Wydawać by się mogło, iż jedynymi żyjącymi istotami na tym świecie są
dwie borderki... Zbliżała się dwunasta i na czarnym wciąż, bezgwiezdnym
niebie, pojawił się srebrny sierp. Wtedy Cleo zagadała: - Czym się
zajmujesz? - Borderka do której skierowane było pytanie, wpierw
spojrzała na suczkę jakby wyrwana z głębokiego snu, aż wróciła na ziemię
i odpowiedziała: - Piosenkarka - I do końca tej ciągnącej się i
ciągnącej nocy, Beth odpowiadała krótko i zwięźle, gdyż nie miała ochoty
choćby zadawać sama jakichkolwiek pytań.
- Ja opiekuję się szczeniakami, często śpiewasz?
- Tak.
- Nie chce Ci się spać?
- Nie.
- Ani trochę? - przechyliła ciekawsko łeb.
- Wcale - I tak mniej więcej minął czas, aż na widnokręgu pojawiły się
pomarańczowe, żółte i lekko czerwone zarysy wschodu słońca. W końcu
ujawniło się słońce we własnej osobie i zapowiedziało dość pogodny
dzień...
<Cleo? I jak się spało? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz