Suczka uważnie kontrolowała każdy, nawet najmniejszy ruch ostrym
urządzeniem. Gdy spojrzała się na ułamek sekundy przed siebie, po czym
znów na łapę i skalpel, jej oko wyłapało Bitt'a patrzącego na nią, więc
Beth ponownie zwróciła wzrok na pysk psa. Patrzyła mu się dłużej,
podczas gdy Sweet zauważywszy wzrok Any na sobie, odwrócił swój wzrok w
lewo. Czarno-biała suczka otworzyła apteczkę i wyjeła z niej bandaże.
Plastry były zbędne, gdyż pieseł porobił sobie głębokie rany, które
dopiero co przestały krwawić pod wpływem wody utlenionej,
bandaży...Brązowo-biała suczka natomiast, westchneła wyraźnie i rzekła: -
Bo już większych ran porobić sobie nie mogłeś...
- Nie mogłem - Rzucił swój suchy jak chleb tekst, na co borderka
spojrzała na niego spod oka: - Czy ty doprawdy lubisz się tak
samookaleczać? Po co ci to?! - Na te słowa owczarek umilkł i począł się
zastanawiać.
Bitter?
2 komentarze:
Jezunie. Bitter od kiedy jesteś masochistą. A ja wiedziałam. Wiedziałam, że tak naprawdę jesteś AZUSĄ! ODKRYŁAM TWOJĄ TOŻSAMOŚĆ!
Nie jestem masochistą, on przypadkiem upadł na ten kamykeł.:c
~Bitt, Shairen, Lightning, Sue.
Prześlij komentarz