wtorek, 1 marca 2016

Od Bitter Sweet'a- CD opowiadania Locked'a

Owczarek poczuł, jak agresja wypełnia go od środka. Miałby zupełnie inne uczucie, gdyby tych słów nie wypowiedział pies, którego o mało zabił. W sumie? Nie wiedział, czy nie byłoby lepiej, gdyby w tym momencie Locked padł martwy tuż obok; z pewnością sprawiłby to krwotok, o którym Bitter myślał. Kiedy Lock wyginał szyję, aby ponownie się roześmiać, Owczarek mógłby nie cofać się przed niczym i wtopić swoje ostre, białe kły w kark przyjaciela; tak naprawdę samiec nie był pewny tego, że w tamtej chwili nadal był jego przyjacielem. Niższy pies zsunął łapę tuż pod ogon Bitter'a i upadł z łoskotem na ziemię. Zgiął się wpół, wręcz sparaliżowany śmiechem. Groenendael od razu rozgryzł kończynę Open'a, a jasnoczerwona krew wypełniła jego jaskinię. To oznaczało tylko jedno; nie dał rady wywołać swoim atakiem poważniejszych szkód - był to bowiem jedynie krwotok żylny.
   - Bituś, Bituś.. - warknął Sweet. - Buenas noches.
Locked zwijał się z bólu, wrzeszcząc przy tym niemiłosiernie. Niech się wykrwawi, no już..
- Tonto chucho.. - mruknął owczarek, niewzruszony prośbą o pomoc.

Locked.?

Brak komentarzy: