piątek, 25 marca 2016

Od Suzzie - CD opowiadania Meversue'a

O czym on tak myśli? - zastanawiałam się. Od początku naszego spacerku Mever był nieobecny duchem, wpatrywał się tępo albo w swoje łapy, albo w niebo. Było to niepokojące. Chciałam zapytać się go, co się dzieje, ale pewnie by mnie zbył. Czy ja się o niego martwię?! Znamy się od niedawna, a ja... Nawet nie zauważyłam, że łączy nas delikatna nić przyjaźni. Pies stał się bliski mojemu sercu. To mnie przerażało. Nie mogłam dopuścić do tego, by Sue był mi tak bliski jak Jem. Ale czy da się obronić przed własnym sercem? Nie wiem. Na razie cieszę się z tego, że nie muszę tego robić. Nie ma takiej potrzeby, gdyż Meversue jest tylko przyjacielem. Przetarłam oczy.
- C-co się stało? - przegrałam.
- Nic. Tak tylko rozmyślam. Za to ciebie coś gryzie. O co chodzi? - spytał. Znalazłam się w kropce. Palnęłam najgorszą rzecz, jaką tylko mogłam palnąć:
- Myślę o Jemie.
Widząc jego rozżalony wzrok, próbowałam sprostować sytuację.
- To znaczy... Eee...
Uniósł brwi, a ja w duchu waliłam głową w ścianę. Co ja mam powiedzieć???
Żeby naprawić tę gafę, był tylko jeden sposób. Tylko możliwe, że tym stwierdzeniem popełnię gafę tysiąc razy większą. Nie mogłam jednak pozwolić, by moje dobre relacje z Sue'em przepadły.
- Myślałam o tobie.


Mever? :* ^^

Brak komentarzy: