piątek, 11 marca 2016

Od Nevy - CD Opowiadania Bitter Sweet'a

*** Jakiś czas później ***
Zanurzyłam łapę w lazurowym kolorze morza na Plaży in Litore. Wskoczyłam na bombę do wody robiąc salto w powierzu. Pływałam już z pół godziny gdy usłyszałam moje imię. Wynurzyłam się i uśmiechnęłam.
- Cześć Bitt - powiedziałam
Pies przysiadł na brzegu. Miał znudzoną minę. Ochlapałam go wodą.
- Ejj... - zaśmiał się i ochlapał mnie, mocząc w wodzie tylko łapę.
- Coś ty taki ponury, coś się stało? - wyszłam i otrzepałam się z nadmiaru płynu.
Usiadłam obok psa i przekrzywiłam głowę i sporzałam na niego. 
- Nie, nic się nie stało - poinformował mnie po czym wstał i zamoczył łapy w morzu.
Myślami błądziłam wokół jego smętnego wyrazu pyska. Gdzieś tu zakopałam...a tutaj. Zaczęłam kopać w piasku, który leciał na prawo i lewo. W końcu wyciągnęłam z dołku moje stare frisbee w intensywnym, limonkowym kolorze. Dostałam je od ojca, on natomiast dostał ją od ludzi. 
- Co tam wykopałaś? - spytał Sweet
- To moje stare frisbee, bawiłam się nim, gdy byłam mała. - uniósł ''brew'' do góry.
Rzuciłam je do niego, złapał w mgnieniu oka, nie ruszając się z miejsca.

Bitt? Brak weny...

Brak komentarzy: