czwartek, 10 marca 2016

Od Anabeth CD opowiadania Rakish'a

Ana spojrzała na psa i przyglądała mu się przez chwilę. Wzieła głęboki wdech, któremu towarzyszył świst nozdrzy wciągających powietrze. Przy tej czynności zamkneła oczy, a potem otworzyła je i wgapiała się w gały Rakish'a. Patrzyła na niego złowrogo. Jednak po uderzeniu w drzewo opamiętała się i niewzruszona, z dumnie podniesionym łbem, powiedziała: - Nawet...- I uśmiechneła się pod nosem, ponieważ kątem oka spoglądała na wysko uniesioną gałąź z której powoli spadały trzy baloniki...a pieseł stał dokładnie pod tą gałęzią, dokładnie pod tą z której spadł ze śmiechu. Rakish wyszczerzył się triumfalnie i otworzył pysk by oznajmić jakiś kolejny wnerwiający tekst. Jednak rozległ się wielki plusk, w którym było słychać trzy wybuchające, małe bomby. Beth w tej chwili energicznie odskoczyła i gdy staneła z złączonymi przednimi łapami, wysoko i dumnie podniesioną głową, oraz uśmiechem na pysku, wyglądała jeszcze triumfalniej niż przed kilkoma sekundami pies. Patrzyła na niego z góry, i cierpliwie czekała na reakcję samca.

Rakish? xd

Brak komentarzy: