Od Rayan'a- CD opowiadania Suzzie

Wyszliśmy z jaskini. Nie byłem jeszcze dobrze wybudzony więc przysypiałem, ale Suzzie za każdym razem mocno mnie szturchała. Teraz boli mnie szyja.
-Masz ochotę na polowanie? - Uśmiechnęła się.
Spojrzałem na nią.
-Super żart. - Odwzajemniłem uśmiech. - To już nie to samo co 2 lata temu. Już nie daje rady. Starość nie radość.
Suczka spojrzała na mnie i się zasmuciła.
-Nie no żartowałem. - Lekko ją przytuliłem, nawet nie wiem czemu i poszliśmy na polowanie.

*Po polowaniu*

Usiedliśmy nad jeziorem Anaskumay (dobrze napisałam? xd). Zaczęliśmy jeść.
-No, młoda. Znalazłaś już sobie kawalera? - Zaśmiałem się. Widać że suczka nie przyjęła tego na poważnie.
-Może...
Uśmiechnąłem się lekko po czym wróciłem do normalnej kamiennej miny.
-A ty ? - Zapytała nagle.
-Yyyyy...Nie. No znaczy mam jedną na oku ale...Nie mam szans. - Powiedziałem i spojrzałem się w wodę.
-Mi możesz powiedzieć którą. - Uśmiechnęła się.
-No nie wiem...Może kiedyś się dowiesz...-Spojrzałem się na nią wesoło. - Jak mnie dogonisz.
Wstałem i zacząłem uciekać.

Suzzie? :3