Imię : Vice
Ksywka : Vi
Głos : Kat Dahlia
Rasa : w typie labradora
Wiek : 5 lat
Płeć : Suczka
Urodziny : 11 dzień wiosny
Stanowisko : Szamanka
Rodzina : Każdy ma jakąś. Chciałaby o niej zapomnieć, lecz to właśnie te
przykre rzeczy zostają w naszej głowie. Miała matkę, ojca, siostrę.
Miała.
Partner : Jest otwarta na nowe znajomości i bardzo chciałaby znaleźć
kogoś, do kogo by pasowała i stworzyć z nim rodzinę, jakiej ona nie
miała.
Charakter : Vice jest przyjazną i miłą suczką. Jest wstydliwa i nieco
nieufna, dlatego na początku znajomości często nie jest wylewna. Nie
lubi być w centrum uwagi chyba, że są wokół niej zaufane osoby, przy
których jej pewność siebie rośnie. To pomocna suczka, choć nie jest
jakąś altruistką. Wierna i szczera, nigdy nie kłamie - jeśli już, to
zmienia temat, nie mówi nic lub odpowiada zdawkowo. Jest dość skryta,
mało o sobie mówi. Na jej zaufanie trzeba sobie zapracować, ponieważ
bardzo ceni takie osoby, więc także się do nich przywiązuje. Nie jest
duszą towarzystwa, nie zdarzają jej się wypady w wielkiej grupie lub co
gorsza - imprezy. Woli zaszyć się gdzieś sama lub zostać z paroma
bliższymi jej psami. Uważa, że każdy zasługuje na drugą, trzecią szansę,
lecz nie jest naiwna. Jeśli ktoś zwiedzie jej zaufanie... sam zobaczy,
że popełnił wielki błąd.
Vice nie jest skrytą suczką. Jest pełną werwy i pozytywnej energii psem,
skorym do zabaw i pełnym humoru, choć w jednej chwili potrafi
spoważnieć. Ma bardzo elastyczny charakter. Stara się być spokojna i
opanowana, jednak gdy szala goryczy się przeleje, zmienia się nie do
poznania. Przez to, że tłumi w sobie żal, smutek, gniew i wszystkie inne
negatywne emocje to gdy znajdą one ujście, to choćby chciała postawić
na ich drodze tamę, one i tak się z niej wyleją.
Historia : Urodziła się gdzieś tam na końcu świata, w miejscu, którego
nazwy nie zapamiętałby nikt, bo i po co. Matka, suka jakich dużo,
ojciec, casanowa jakich mało. Połączenie w żadnym stopniu nie idealne.
Zrobił swoje i odszedł. Prawie na zawsze. Wracał co parę tygodni do
matki, gdy mu się nie powodziło. Tylko dlatego go pamięta. A jej mama
starała się, by byli dobrą rodziną. Chciała usidlić jej ojca, ale wyszło
jak wyszło. Jako jedyna głowa rodziny zostawiała Vice i jej siostrę
samą, gdy tylko podrosły. Wychowały się same. Gdy skończyły rok,
wyruszały razem z matką. Nika - siostra Vice - została im odebrana, gdy
miała trzy lata. Po prostu. Przyszedł człowiek, złapał i wziął. Pewnie
teraz leży gdzieś na dywanie z pełną miską i nie myśli o żadnej z nich.
Vice nie mogła tego wytrzymać i odeszła od swojej matki. Wiodła jej
żywot przez dwa lata, na szczęście znalazła się w tej sforze.
Upomnienia : 0/4
Kontakt : Koniołaz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz