*** Następnego dnia ***
Obudził Mnie dobrze znany mi głos. Otworzyłem oczy i zobaczyłem nad sobą Jocker'a
- Hej. Pójdziemy na skałki ? - zapytał
- Kkktttóra jest godzina ? - zapytałem, ziewając
- Jest po 4.00 rano ... - powiedział, cofając się i starając się nie nadepnąć na śpiącą nieco dalej Evelyn
- Po 4.00 rano ... Stary, co Ci odbiło ? - krzyczałem w szepcie ( xD )
- No po prostu o 12.00 umówiłem się z Rachel, a chciałem wcześniej iść z Tobą na skałki ... To idziemy ?
- A mam inne wyjście ? - zapytałem biorąc sprzęt do wspinaczki
Potem, staraliśmy się po cichu wyjść z jaskini, żeby nie obudzić Mojej siostry ...
*** Po 11.00 ***
Właśnie
wróciłem z wspinaczki z Jocker'em, wziałem drugi sprzęg do wspinaczki i
ruszyłem w kierunku jaskini Winnie. Spotkałem, ja przed Nią.
Pocałowałem ją na powitanie.
- Idziemy ? - zapytałem
Winnie ??? Wiem, to opko praktycznie bez weny, ale to przez szkołę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz