Widziałam, że coś z nią nie tak. Nie chcę nawet myśleć co ja bym
zrobiła, gdyby Alex odszedł ze sfory. A teraz wiem, że muszę wyciagnąć z
depresji Moją najlepszą przyjaciółke. Tylko jak ? Już wiem.
- Hon, chodź - pociągnęłam ją w innym kierunku
- A Avendeer ? - zapytała
- Jak zgłodnieje to wróci. Chodź - pociągnęłam ją, po chwili zaczełyśmy biec
*** Godzinę później ***
Dobiegłyśmy do Naszego celu, na Lawendowe Pole. Kiedy tak bieglyśmy zauważyłam, że Honey jest nawet uśmiechnięta.
- I jak ? Pamiętasz Nasze szczenięte lata, spędzone w tym miejscu ? - zapytałam
Honey ??? 0 % weny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz