Właśnie dowiedziałem się, że Ace, moja kuzynka, odeszła.
Razem z częścią swoich dzieci. I zostawiła Mashine samego. Współczuję mu. On ją
tak kochał, a ona bez słowa odeszła. Ech.. A może powinienem odwiedzić naszego
Alfę? Co mi szkodzi?
Poszedłem do jaskini
Alf i zobaczyłem siedzącego tam samotnie Mashine.
- Czołem Maszi – przywitałem się z nim.
- Czołem… - wymamrotał.
- Właśnie dowiedziałem się o tym, że Ace, Coco i Snowy
odeszli – zacząłem.
- Yhy…
- Wiem, jak się teraz czujesz. Bardzo ci współczuje –
poklepałem go po ramieniu.
- Dziękuję – spojrzał na mnie z wdzięcznością.
- Wiem, że to pytanie może nie jest zbyt taktowne, ale czy
chciałbyś mieć inną partnerkę? Taką, która naprawdę cię pokocha?
Mashine?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz