czwartek, 29 października 2015

Od Locked'a- CD opowiadania Elaine

Spojrzałem z pogardą i ze zdziwieniem na śmieszno wyglądającego psa.
- Musim być taki hamski na starcie?- przewróciłem oczami.
- Noo muszę.- pies nie tracił pewności.
- Do każdego członka sfory, który obok ciebie przechodzi też wystawiasz kły?- zdziwiłem się.
Teraz pies na chwilę zamilkł. Gdy już nie umiał znaleźć nic na swoją obronę odwrócił się w stronę suczki i wymamrotał.
- Chodźmy stąd El...- powiedział do niej po czym pociągnął ją za łapę.
Suczka poszła za nim bez słowa. Ona jest taka... Ehh znowu marzycielstwo mi się włącza. Odwróciłem się i poszedłem w przeciwnym kierunku. Usiadłem na wysokim pagórku i słuchałem szumu wiatru oraz śpiewu ptaków. Przez chwilę tej rozmowy z Bitter'em poczułem się dziwnie bo nigdy w życiu nie odważyłbym się zacząć słowną bujkę z psem. Może otwieram się tylko wtedy kiedy trzeba. Nagle na łąkę niżej wbiegła grupka szczeniaków. Tu już raczej nie będzie spokojnie więc wróciłem do swojej jaskini. Położyłem się w środku i przysnąłem na chwilę. Kiedy się obudziłem był środek nocy. Już raczej nie zasnę. Wstałem i wspiąłem się na dach mojej jaskini. Oglądałem z niej różne konstelacje gwiazd oraz pełny księżyc. Moje oczy szeroko się otworzyły i nie mogły oderwać oczu od księżyca. Mam też tak kiedy patrzę na Elaine. Właśnie kiedy o niej pomyślałem z niewyjaśnionych przypadków pojawiła się obok mnie.
- Cześć.- powiedziała.
- O... hej.- wystraszyłem się.
- Przepraszam cię za niego...- wyszeptała.
- Rozumiem.- przyznałem.- Może być zazdrosny jak ktoś taki jak ja patrzy się na jego dziewczyne...

Elaine?

Brak komentarzy: