Powiedzieć mu, czy nie? Ale skoro on mi powiedział... I jeszcze to ja mu się podobam... To ja też mu wyjawię. Westchnęłam w duchu i zaczęłam mówić:
- Pies który mi się podoba jest wspaniałym kumplem - mówiłam cicho, lecz wyraźnie. - Uwielbiam przebywać w jego towarzystwie, bawić się z nim, śmiać. Czasami jest słodki, i to bardzo. Ma biały kolor... To Husky. I...
- Czekaj, czekaj... - przerwał mi zdziwiony Roy.
Wzięłam głęboki oddech i dodałam, tak jakby mi nikt nie przerwał:
- I... to ty.
Roy ? Sorry że krótkie. I proszę, odpisz szybko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz