środa, 21 października 2015

Od Meredith CD opowiadania Lokiego

Gorycz wręcz mnie rozpierała. Zacisnęłam zęby. Mogłam po prostu odejść, ale... nie potrafiłam. Musiałam się na kimś wyładować.
- Jesteś tchórzem! - krzyknęłam oskarżycielsko. Pies się odwrócił.
- Jak mnie nazwałaś? - głos nadal miał spokojny, chodź wydawał się być lekko zdenerwowany.
- Nazwałam cię tchórzem! - powtórzyłam. - Bo jesteś okropnym, egoistycznym tchórzem!
- Być może - Loki wypuścił powietrze. Potem odwrócił się i znów zaczął odchodzić.
Nie mogłam go zatrzymać. Nie chciałam. To, co robi jest jego sprawą. Powlokłam się z powrotem do sfory.


Brak komentarzy: