poniedziałek, 19 października 2015

Od Loni'ego C.D opowiadania Lloyda

Szliśmy przed siebie, byłem zadowolony że znalazłem kumpla i razem obejdziemy sforę. Powoli zagłębialiśmy się dalej w las, znikneły już tereny mieszkalne psów, wszystko było pięknie zielone...
- Tak szczerze to pierwszy raz w życiu widzę prawdziwy las... nie park
- Ja też jak byłem mały go nie widziałem dopiero jak uciekłem
-A mnie po 4 latach wyrzucili... ale nie chce wspominać przeszłości...
- Ja też
Doszliśmy do pięknego szmaragdowego strumyka, zamoczyłem przednie łapy i czułem jak prąd wodny łaskocze mnie w poduszki łap, a woda była przyjemnie ciepła

 http://thumbs.dreamstime.com/z/szmaragdowa-d%C5%BCungli-2383607.jpg


- Ale tu jest pięknie- powiedziałem zadziwiony
- Hmm... a co to jest?- powiedział Lloyd
-Co?
-Tam, w prawo
Spojrzałem, był tam jakiś tunel, dziura nie wiedziałem jak to określić
- Nie wiem, pewnie nora jakiegoś zwierzęcia... zająca!, a lubisz pływać?- zmieniłem nagle pytanie
-No, może
- Chodź, woda jest naprawdę ciepła, a przy okazji zobaczymy do tej nory, po drugiej stronie strumyka
Woda była dość płytka, mi sięgała do pasa, ale Lloyd musiał płynąć, dopłyneliśmy na drugą stronę, chwilę pochlapaliśmy się w wodzie (Lloyd to jeszcze szczeniak) więc mu się to podobało, ale wkrótce zainteresowała nas nora, próbowałem wejść do środka ale byłem za duży, no i się bałem bo nie wiedziałem co jest w środku
- Lloyd zobaczysz co tam jest? Nie musisz wchodzić jeśli się boisz


Lloyd?

Brak komentarzy: