Gdy tylko weszliśmy do jaskini alf, Mashine nam pogratulował i zaprosił
na obiad. Jako że nie umie dobrze doprawiać (?xd) jelenia...Trochę mi
nie smakowało. Po udanym dniu zaprowadziłem Su do jaskini którą niedawno
znalazłem. Nie gdzieś w centrum sfory. Trochę dalej. Najpierw wycieczka
przez wąwóz. Przeszliśmy górą, bo wcześniej zamontowałem tam z Theo
most. Po drugiej stronie ukazała się piękna kraina. Weszliśmy do
jaskini. W środku ukazało nam się to :
Na początek Suzzie zainteresowała mała wysepka, którą otaczała fosa z wody.
-Gdyby ktoś, lub coś nas atakowało możemy tam się ukryć. Tu, gdzie teraz
stoimy to tylko "przedsionek". - Zaśmiałem się wypowiadając ostatnie
słowo. - Po drugiej stronie tej wysepki jest jaskinia. Zrobiłem posłania
z wysuszonej trawy. Nie obrazisz się, jeśli do jaskini obok wprowadzi
się mój kuzyn, Converse? -Zapytałem.
Su nadal siedziała cicho, oczarowana tym miejscem.
Suzzie? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz