Weza i Nesty weszli do jaskini i ujrzeli leżącą na ziemi Charlotte.
- Co się z nią stało? - zapytała szybko Nes i podbiegła do córki.
- Bawiliśmy się i nagle upadła - wytłumaczyła Mey, przytulając Ashley, która przybiegła do niej.
- Lecę po Alane - powiedział Zi i zaczął biec do jaskini lekarki. Na szcęście jej jaskinia nie była daleko.
- Alana - Weza stanął przed nią próbując złapać oddech - Coś się stało dla Charlotty - powiedział szybko i wrócił z Alaną do jaskini. Collie od razu zajęła się małą Aussie, lecz dopiero po piętnastu minutach dało się ją obudzić.
- Tu jest napisane kiedy i jakie zioła ma brać - Alana podała Nesty kartkę i zioła w torbie.
- Dziękujemy - Weza lekko się uśmiechnął i popatrzył na partnerkę. Ta sedziała przy szczeniaczku. Alana po przekazaniu wszystkiego poszła do domu.
- Tato? - Weza usłyszał cichy pisk Colina - Charlie wyzdrowieje? - popatrzył na ojca ze łzami w oczach.
- Tak - przytulił pieska - Ash, Flynn, chodźcie, mama i Charlie muszą odpocząć - mruknął i wyszedł na zewnątrz.
Nesty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz