Imię : Naveda
Ksywka : Woli gdy zwracają się do niej pełnym imieniem.
Głos : Lana Del Rey
Rasa : Owczarek Belgijski Tervueren
Wiek : 4 lata
Płeć : Suczka
Urodziny: [do uzupełnienia]
Stanowisko : Wojowniczka północna
Rodzina : Z poza sfory ma matkę o imieniu "Ampha",ojca "Shaikoo" i siostrę "Iggy".
Partner : Rocky
Charakter : Jestem sympatyczną lecz pozorną suczką. Nie lubię obcych psów lecz
wszystko zaczyna się od nieznajomości, trzeba w końcu kogoś poznać,
prawda? Na pierwszych spotkaniach bywam agresywna.Każdemu mogę wygarnąć w
twarz co sądzę o jej/jego buźce.Za samcami, no co mam powiedzieć,
rzadko dość patrzę lecz naprawdę są takie chwilę gdzie pozwalam sobie
odpłynąć od zwyczajnego świata i odjechać do romantyka. Czasami, mogę
być bardzo wrażliwa. Rzadko się to zdarza ale są takie chwilę, więc
ostrzegam, uważaj na swoje słowa. Twoje jedno słowo, mój jeden wielki
ból. Warto? Odpowiedź sobie, no proszę.Jestem również bardzo
odważna.Nic,ale to nic mnie nie przestraszy.Odpowiedzialność to moje
drugie imię.
Historia : Naveda urodziła się w hodowli "Dogs of Fidelity" wraz z dwójką
rodzeństwa. Jej matka była zawodową czempionką, a ojciec zwyczajnym
psem. Jako jedyna z hodowli miała znamię pod lewą łapką w kształcie
gwiazdy. Matka uważała ją za inną za "wyjątkową". Lubiła pomagać
rodzicom. Często sunia ratowała rodzeństwo z opałów. Ja tu gadu gadu... a
na pewno chcielibyście dowiedzieć się jak Naveda tu dotarła. Otóż...
Pewnego dnia ja wraz z ojcem poszliśmy na polowanie do lasu. Zapowiadało
się fajnie... Gdy zauważyłam sarnę pobiegłam za nią nie powiadamiając o
tym ojca. Nagle wpadłam do dziury z której nie umiałam się wydostać.
Wyłam dość długo z jakieś trzy godziny. Gdy miałam skończyć wyć moim
oczom ukazał się jej pies mieszaniec Shiba inu,który w magiczny sposób
pomógł mi wydostać się. Okazało się, że jest Deltą sfory psiego
uśmiechu.Po dłuższej rozmowie z psem okazało się,że jest dość
fajny.Również postanowiłam dołączyć do tej sfory.
Upomnienia : 1/4
Kontakt : kinia 800
~powód: decyzja właściciela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz