czwartek, 10 grudnia 2015

Od Locked'a- CD opowiadania Elaine

Okey... To nie będzie za dobry moment na pocieszanie i poważną rozmowę. El jest przybita i mam tylko jeden sposób który pomoże mi ją pocieszyć. Wziąłem głęboki wdech i wydech. Wstałem i po cichu podszedłem bliżej do Laine. Objąłem ją mocno od tyłu. Przez dłuższy czas jej nie puszczałem. Po jakiś dziesięciu minutach odszedłem od niej na krok, zabierając swoje łapy lekko ją głaskając. Usiadłem na swoim poprzednim miejscu. El popatrzyła na mnie dziwnym wzrokiem. Był bardzo czuły ale też tajemniczy. Lubie kiedy tak na mnie patrzy... Przez bardzo długi czas nikt nic nie mówił. Jedyny kontakt jaki nawiązywaliśmy to wzrokowy. Po chwili lekko się uśmiechnąłem.
- Lepiej ci już?- szepnąłem.
- Chyba... Chyba tak...- El równie szepnęła wstrząśnięta jeszcze moim gestem.
Po chwili wyszedłem z jej jaskini gdyż był już czas na spanie. Jednak kto po takim zdarzeniu ma zamiar błyskawicznie zasnąć. Ułożyłem się w mojej jaskini i zamknąłem oczy. Przez głowę cały czas przechodził mi obraz wielkich i jaśniejących w księżycu, oczach suczki. Niestety moje marzenia musiał w końcu przerwać sen.

***z rana***


Z samego rana wyszedłem z jaskini aby się przewietrzyć. Nikogo jeszcze na podwórku nie było bo tak jak mówiłem wyszedłem o wczesnym poranku. Usiadłem przy rzece i zacząłem oddychać. Było tak zimno że mój oddech powodował parę wydobywającą się z mojego pyska. Po chwili zobaczyłem przed sobą owiele więcej pary niż zdołam wychuchać. Ta para była dziełem kogoś innego. Spojrzałem w mój lewy bok a tam siedziała całkiem blisko do mnie przysunięta Elaine.

Elaine?

Brak komentarzy: