poniedziałek, 7 grudnia 2015

Od Gracy - CD opowiadania Bitter Sweet'a

Grey popatrzyła jeszcze zaspanymi oczami na instrument, leżący niedaleko niej. Był on podobny, a nawet taki sam, jak ten którego używał facet nad rzeką(Nje pamiętam co to było, więc napisałam rzeka ;-; ). Później skierowała wzrok na Bitter'a. Pies również wpatrywał się w gitarę.
- Mogę? - zapytała Gracy cicho i powoli wskazała na instrument.
- Jasne - skinął głową Sweet, na chwilę odrywając wzrok od gitary - Jest twoja - mruknął. Grey skierowała swój zdziwiony wzrok na owy prezent. Powoli przejechała łapą po strunach, a one wydały z siebie różne dźwięki. Przez to, na twarzy suki pojawił się lekki uśmiech, jednak zrobiło jej się smutno. Zawsze tak miała. Zamiast się cieszyć - płakała. Może miała coś nie tak z psychiką? Tego nie wiadomo.
- Dzięki - westchnęła, nie spuszczając wzroku z ziemi. Miała szklanki w oczach, więc po co miała komuś to pokazywać. Nie chciała również odpowiadać na bezsensowne pytania "Dlaczego płacze", skoro sama nie znała odpowiedzi. Przejechała kolejny raz i kolejny. Struny jednak wciąż dawały z siebie ten sam dźwięk, co lekko zdenerwowało Gracy, jednak nie pokazywała tego po sobie. Siedziała ciągle w tej samej trochę zgarbionej nag gitarą pozycji.
- Jeśli tu przytrzymasz, wydadzą one inny dźwięk - powiedział jak na zawołanie Bitter, lekko przytrzymując na gryfie, jedną ze strun. Gracy pokiwała głową, zlizując niektóre łzy, które niechciane pojawiły się na jej pysku. Suka pazurem, lekko pociągnęła strunę, którą akurat trzymał Sweet. Wydała ona z siebie o wiele bardziej głośniejszy i weselszy dźwięk, może dla tego, że Gracy zbyt mocno pociągnęła za strunę. Uśmiechnęła się znów i przestawiła łapę Bitter'a na inną strunę, pociągając ją. Zrobiła tak kilka razy, aż w końcu sama zaczęła sterować całym instrumentem. Według jej amatorskiego słuchu muzycznego, gitara sterowana przez nią, wydawała z siebie piękne dźwięki. Nie wiedziała, jakby zareagowali na to wybitni krytycy sztuki i muzyki, lecz w tej chwili mało ją to obchodziło.
~~ Krąg zawistnych słów otacza nas
I pcha się nam do ust, gdy szukamy naszych ciał
Mijamy się często w tym mieście mgły
Ja chcę się od niej odbić, niech wzmocni poczucie mocy mojej krwi ~~
zaczęła śpiewać sobie w myślach. Nie chciała śpiewać na głos, ponieważ nie chciała zostać skrytykowana przez obecnego tu Sweet'a.
- Dzięki - powiedziała jeszcze raz i wstała powoli, biorąc instrument w łapy.

Bitełku?

Brak komentarzy: