Nie było jakoś specjalnie zimno. Miałam ochotę porobi coś szalonego i
głupiego. Oczywiście wszyscy byli czymś zajęci, a jakby inaczej?
Ruszyłam w stronę ice ring. Po drodze usłyszałam jakiś dziwny dźwięk.
Rozejrzałam się dookoła i zauważyłam koniec czyjegoś ogona za zaspą.
Trochę zdenerwowana rzuciłam się w tamtą stronę. Przez zaciśnięte zęby
warknęłam
-Długo mnie śledzisz?
Ktoś???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz