sobota, 26 grudnia 2015

Od Safiry - CD opowiadania Mike'a

- O co chodzi? - zapytał zdziwiony pies.
W tej chwili zdałam sobie sprawę z tego co zrobiłam.Poczułam zakłopotanie.Nie wiedziałam co powiedzieć.W końcu udało mi się wydobyć z pyska jakiś dźwięk:
- Mogę iść z tobą?
Mina Mik'a była komiczna.Teraz oboje byliśmy zakłopotani.
- Dobra... - pies powiedział bardzo cicho.Miał nadzieję, że nie usłyszę i pójdę do domu.
- To...prowadź - liczyłam, że za chwilę zacznie się nowy temat rozmowy.
Niestety nie dałam rady znaleźć żadnej rzeczy, o której mogłabym porozmawiać z Mik'iem.W końcu dotarliśmy na miejsce.
- To twoja jaskinia?- zapytałam
- Tak, a co taka zła?- pies powiedział to jakby z wyrzutem
- Nieee... - chciałam przedłużyć rozmowę, by znów nie nastała cisza, więc kontynuowałam - ja nigdy nie zaprowadziłabym kogoś prawie obcego do swojej jaskini.
Weszliśmy do środka.
- Nie zapraszałem cię tu - Mike wyraźnie miał mnie dość - sama poszłaś za mną.
- Ale ty mi pozwoliłeś. - zaczynałam się denerwować
- Nie mogłem odmówić.
- Czemu?
- Nie wypadało.
Zastanowiłam się.
- Masz rację... - powiedziałam to uspokojona - to może pójdę? -
- Jak chcesz - Mike udawał obojętnego, ale wiedziałam, że naprawdę cieszy się jak szczeniak.
Wychodząc powiedziałam:
- To do jutra!
Pies nie ucieszył się, gdy usłyszał te słowa.

(Mike?)

Brak komentarzy: