Spojrzałem na suczkę pytającym spojrzeniem:
- Znasz jakieś fajne miejsce, w którym jeszcze nie byliśmy?
- Chm... - zamyśliła się suczka.
- Zaprowadzę Cię na lawendowe pola - powiedziała.
Udaliśmy się na miejsce. Jest tam na prawdę prze pięknie. Wspaniały
zapach od kwiatów. Zaczęliśmy się bawić w tych cudownie pachnących
roślinach. Następnie zmęczeni gonitwami udaliśmy się z powrotem do
jaskini obok Ice Ring. Suczka ułożyła się wygodnie na skórach zajęczych,
a ja na wygodnej skale. Spaliśmy jakieś trzy godziny, po czym obudziłem
się i zauważyłem, że Layli nie ma. Wybiegłem przed jaskinię i
zauważyłem stojącą ją i patrzącą w niebo. Obserwowała ugwieżdżone niebo i
spadające gwiazdy.
- Piękny widok - powiedziałem podchodząc do suczki wpatrzonej w nocne niebo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz