niedziela, 20 grudnia 2015

Od Shairen - C.D Opowiadania Shasty

Suczka przerzuciła swój uśmiech w stronę wejściowego głazu. Nie mówiła już dosyć długo, a Shasta nadal patrzył niecierpliwie w jej stronę.
- Idziemy? - zapytał, próbując utrzymać zachęcający ton.
- Jeśli nie będę ciężarem.. - mruknęła. - To bardzo chętnie.
Pies kiwnął łbem i wyprowadził Shairen pierwszą, mimo tego, iż była właścicielką mieszkania. Trochę się zdziwiła, ponieważ jest w tej sforze dosyć niedługo, a większość (nie licząc Bitter Sweet'a, do którego nie żywiła za to urazy) mieszkańców była dla niej uprzejma. A już szczególnie suczki, których w życiu nie widziała. Shasta pomógł Shire zasłonić jaskinię kamieniem, po czym ruszyli w niewiadomym kierunku.
- Wiesz, gdzie idziemy? - zapytała nieśmiało, od czasu do czasu oglądając się za Centrum.
- Jasne, że nie. - odparł, a na jego pysku pojawił się szeroki uśmiech. - Ale czy to ważne?
"Nie, jest kompletnie obojętne, gdzie pójdziemy." - pomyślała. Co z tego, że pójdą do Doliny Życia, której suczka się śmiertelnie boi. Przecież nic im się nie stanie, są na terenie sfory. Sunia miała chęć wyjaśnienia psu, że nie chce tam iść, jednak odwaga całkiem z niej uleciała.
* * * * * * *
- Masz jakieś przezwisko? - zapytał pies, pożerając swojego zająca.
- No.. - zawahała się. - Raczej tak..
Nie chciała mówić psu o swojej osobie. Nie mówiła o tym nikomu obcemu. Przecież Shasta nie jej obcy, była z nim na polowaniu.. Ale jednak. Kompletnie go nie znała, więc z pewnością mu nie zaufa. Postanowiła, że nie wyjawi swojej ksywki; będzie jej strzec jak najskrytszej tajemnicy. Miała szczęście, bo pies nie wypytywał jej już o nic. Jedli tylko w milczeniu swoją porcję zwierzyny. Shire strząsnęła z siebie śnieg, po czym pośpiesznie wstała.
- Dziękuję za posiłek - zaczęła. - Muszę się zbierać. Żegnaj.
Shasta jednak zmarszczył brwi i popatrzył na suczkę ze zdziwieniem. Wskazał łapą niebo, które pięknie się różowiło. Zaczął biec, aby zachęcić suczkę do dalszego spaceru. A bynajmniej tak sobie ona pomyślała.
- Muszę się zbierać - powtórzyła.

Shasta?

Brak komentarzy: