* * * * * * * *
- Chodźmy stąd.. - szepnęła suczka. - Strasznie tu zimno.Sweet jednak był przekonany, że suczka nie chce tam iść z zupełnie innej przyczyny. Owego powodu nie znał, lecz nie chciał poznać. Mruknął kilka słów sprzeciwu, po czym usiadł na niewielkim, ośnieżonym głazie. Spojrzał z ukosa na Lay, po czym wskazał łapą na kamień obok. Niechętnie podeszła, a następnie łapą strząsnęła śnieg z.. Jak się okazało, był to nagrobek. Gwałtownie odskoczyła, starając jak najszybciej się oddalić.
- To jest Cmentarz! - krzyknęła, pociągając Bitter'a za łapę. - Chodźmy stąd.
- Przecież oni nie żyją. - syknął. - A gdzie zamierzasz iść?
- Gdziekolwiek indziej - odparła.
Owczarek przewrócił oczami, i po raz ostatni rzucił okiem na stary zamek. Suczka coś do niego mamrotała, jednak teraz był zajęty czymś innym.
- Powtórzysz? - zapytał.
Suczka stała teraz spokojnie, i sprawiała wrażenie, jakby poczuła wielką ulgę.
Layla ? Wena nie dopisała ;w;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz