poniedziałek, 28 grudnia 2015

Od Bitter Sweet'a - CD Opowiadania Gracy

Bitter chciał przyśpieszyć wyjście Grey, tak, by mógł rozpocząć część swego planu. Myślał nad nim, kiedy w jaskini rodziców suczki padło jedno zdanie.
- A co zrobimy jutro?
On już wiedział, co jej rodzina zrobi jutro. Nie chciał im tego mówić, zepsułby całą, wspaniale obmyśloną niespodziankę. Pobiegł do miasta po grubą książkę. Widział taką w domu, podczas świąt. Dokładnie nie znał jej tytułu, ale pamiętał jak wygląda; czerwona z niebieską wstążką, w którą był owinięty grzbiet książki.
* * * * * * *
- Pamięć w tym przypadku raczej nie pomoże. - mruknął owczarek.
Miał rację. Kiedy na drewnianych półkach jest około kilku tysięcy książek odwróconych stronami, ciężko jest znaleźć taką, która ma niebieską wstążkę. Trudno? Przepraszam.. to raczej niewykonalne dla psa, który nie może być zauważony przez ludzi. Sweet jednak nie stracił nadziei; przerzucał książki, jedna po drugiej. Kiedy siedem półek zostało bez chociażby jednej powieści, zobaczył cały stos książek przy kasie. Nie były takie, o jakich marzył. Lecz także były o gotowaniu. Były darmowe, ale tak cienkie, że można było przeczytać je w dziesięć minut. Ale znajdowały się tam tylko przepisy na świąteczne dania. Pies bez zastanowienia chwycił egzemplarz w zęby i pobiegł podobną ścieżką, którą przyszedł.
* * * * * *
Sweet zrobił kilka dań, - jego zdaniem najprostszych w księdze - coś w typie czerwonego barszczu, zupy grzybowej, kapusty z grochem i karpia. Co z tego, że owy "karp" okazał się pstrągiem.. Dla niego był to sukces. Przytargał największy stolik, jaki miał. Był składany, na dziewięć osób. Ale miał przecież kilka krzesełek, które bez problemu mógłby dostawić. Nałożył na stolik pościel i ułożył wszystkie potrawy na samym środku. Kiedy zauważył Grey, od razu do niej podbiegł.
- To.. - zawahał się. - Może spędzicie dziś święta w mojej, jednoosobowej rodzinie?
Wskazał pazurem jaskinię, w której było aż za jasno. Przygryzł wargi i czekał na odpowiedź suczki. Miał mieszane uczucia co do tego, że jeśli odmówi, dałby radę pożreć każdą potrawę.


Grey? Tsa. Innego pomysłu nie było ;w;

Brak komentarzy: