czwartek, 12 listopada 2015

Od Suzzie CD opowiadania Rayan'a

Starałam się zignorować jego wcześniejsze słowa. Poprowadziłam go więc do jaskini lekarzy, gdzie czekała na mnie Winnie. Już miała zacząć robić mi wyrzuty, gdy zobaczyła Roy'a.
- Pokaż mu szczeniaki - rzuciłam. Win posłusznie podstawiła Rayan'owi szczeniaki pod nos i wyszła.
- I? - zniecierpliwiłam się. Mój były po prostu przytulił szczeniaczki; po jego pysku spłynęło kilka łez.
- Są tak piękne jak ty - szepnął, i nagle mnie przytulił. Byłam tak zdziwiona, że nawet się nie wyrwałam.
- No już już. Puść mnie - rzekłam w końcu. On jednak jakby ogłuchł.
- Rayan - mruknęłam.
Nie reagował.
- Roy!!! - wrzasnęłam i walnęłam go w łeb.


Royek? Sorry, pomysłu nie było.

Brak komentarzy: