środa, 11 listopada 2015

Od Louche- CD opowiadania Kenneth'a

Parsknęłam ale poszliśmy w stronę przychodni. Gdy w królestwie chociażbym spadła ze schodów od razu przybiegali po mnie i opatrywali mnie. A tutaj musiałam zapiep***ć do lekarza. Sfora to taka szkoła przetrwania a dla takich księżniczek jak ja jest to jeszcze cięższe. Gdy dotarliśmy jakaś Winnie opatrzyła mi łapę i wytłumaczyła że jest skręcona. Nałożyła mi specjalną szynę i dała maść którą mam smarować łapę 3 razy dziennie. Kenneth nalegał żeby mnie odprowadzić to mojej jaskini. Zgodziłam się. Po drodze zaczął coś mamrotać.
- Jak tam łapa Lou?- uśmiechnął się.
- Jak śmiesz tak do mnie mówić?!- oburzyłam się.
- Powiedziałem coś nie tak?..- zdziwił się.
- Do księżniczek się tak nie mówi. A zwłaszcza jak znasz mnie jakieś trzy godziny.- parsknęłam.

Kenneth?

Brak komentarzy: