poniedziałek, 9 listopada 2015

Od Bitter Sweet'a

Wstałem z ranka, całkiem drżąc. Było naprawdę zimno.. Ale w sumie, czy przeszkadza to w codziennej rutynie?
Jak codziennie wybrałem się na przechadzkę. Celem podróży był Tajemniczy Las, ale mój żołądek sądził inaczej. Minąłem się z Mashi'm i przeskoczyłem na drugi brzeg strumyka, który wyznaczał granicę pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią sfory. Nie musiałem go przeskakiwać; był - zapewne od dobrych dwóch dni - skuty lodem. Nadawał się jedynie dla amatorów łyżw. W oddali dało się zauważyć kilka zająców próbujących znaleźć odpowiednią norkę na zimę. Przyczołgałem się cicho do zwierzaków, płosząc jednego, najwyraźniej najbardziej bystrego. Zniknął gdzieś w oddali śnieżnej zaspy. Nie przejmując się nim rozerwałem gardło dwóm pozostałym. Dalej raczej wiadomo, co nastąpiło. "Wielka" wyżerka. Aż tak wielka, że zaledwie z zakąską wewnątrz brzucha pognałem dalej. Po drodze spotkałem Locked'a, który machnął mi łapą. Nasze kontakty znacznie się poprawiły, od kiedy częściej widzę go z Laine. Ale nie na tyle, by okazywać chociażby chęć do powitania. Pies lekko się zniechęcił, zniknął gdzieś we mgle nadal trochę koślawo krocząc. Zawróciłem do jaskini wziąć jakąś przekąskę i książkę. 
****
Usiadłem na gładkiej skale nieopodal Cypel High. Zacząłem przerzucać zniszczone strony. Taki mały wycinek tej potęgi brzmiał tak.

"Każdy jest wyczulony na coś innego, szczególnie ci, którzy w dzieciństwie byli wykorzystywani albo zaniedbywani w ten czy inny sposób. Mnie wystarczy taka błahostka jak zapach kredy i kartony mleka. Widok małych składanych krzesełek, podobnych do tych, na których siedzieliśmy w pierwszej klasie. Płacz dziecka w sklepie. Widok rozgniewanego rodzica, ciągnącego malucha przez parking. Odgłos ciała uderzającego o ciało w brutalnym filmie."
Czytanie przerwało mi mocne szturchnięcie w przedramię. Spojrzałem na postać, która bez powodu przerwała mi lekturę. Szykowałem się już do skoku, jednak gdy się odwróciłem zobaczyłem sunię Owczarka.. szkockiego? Mamy tu Sheltie?
- Przepraszam, pomyłka w pracy. - szepnęła - Trzeba mieć tutaj oczy dookoła głowy. 
- Coś o tym wiem. - przewróciłem oczami. Suka zaczęła odpowiadać o przebiegu swojej pracy. Zbytnio mnie to nie interesowało. Bynajmniej nie temat, który poruszyła..

Avril? <Tylko bez bicia, Bitt nie bije dziewczyn xd>

Brak komentarzy: