sobota, 28 listopada 2015

Od Avril - CD. Opwiadania Bitter Sweet'a

Usiadłam na okrągłym dywaniku leżącym w kącie jaskini. Był taki miękki.. Niesamowicie koił wszystkie zmysły, a nawet nie mam pojęcia skąd go mam. Rozejrzałam się jeszcze raz po jaskini. Wszystko tu wyglądało tak dziwnie. Zupełnie inaczej, niż wtedy przed wyjściem. Trochę mnie to zaniepokoiło. Poszłam zobaczyć, czy nikt nie kręcił się w pobliżu mojego mieszkania. Moje obawy były słuszne; zza kamiennej ścianki wydobyło się pobrzękiwanie metalu. Zapewne był to jakiś wyrachowany złodziej. Cicho zaszłam od drugiej strony stworzenie. Wskoczyłam i próbowałam go ogłuszyć. Po niedługim czasie usłyszałam znajomy głos.
- Avril, do k**** nędzy, co ty robisz? - warknął, zrzucając mnie z jego ciała.
Czemu znowu na niego trafiłam? Mam do niego wyjątkowego pecha. Zawróciłam w kierunku jaskini, jednak ta sama łapa, która próbowała mnie odciągnąć, teraz delikatnie szturchnęła mnie w bark.
- Czego? - szepnęłam agresywnie, chcąc się już położyć.
- Chodź. - orzekł, wyjmując zza pasa kominiarkę.
Chciał mnie uprowadzić czy jak? Zaczęłam się nerwowo wyrywać.
- Spokój! - krzyknął, próbując ograniczyć moje ruchy - Zaufaj mi.
Niechętnie posłuchałam psa, podając mu się na tacy. Podświadomość tak mi rozkazała, bałam się jednak że może mi coś zrobić. Prowadził mnie bardzo długo, sam także był zmęczony wędrówką. Niecierpliwie pytałam Sweet'a, jak długo jeszcze będziemy szli. Ten jednak rzucał tylko tajemniczym " Zobaczysz.".
*****************
Po tylu godzinach nędznej tułaczki zobaczyłam coś przecudnego. Doprawdy, to mało powiedziane. Piękne wzory na niebie, we wszystkich kolorze tęczy. Przez długi czas nie potrafiłam wydusić ani jednego słowa.
- Pięknie, prawda? - zapytał - To noc polarna.
- Pięknie to mało powiedziane. - orzekłam. - Tu jest przepięknie.
Bitter westchnął, zostawiając to do mej własnej interpretacji. Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem.
- Dzięki, Bitter Sweet. - rzuciłam szybko - No wiesz, za wszystko.
On również skierował na mnie wzrok i szeroko się uśmiechnął.
- To ja ci dziękuję. - powiedział.
- Za co? - spytałam.

Bitter Sweet? Liczę na kreatywność, voldi xd

Brak komentarzy: