- Zależy co chciałbyś wiedzieć - zaśmiałam się - Nazywam się Layla ... Cóż , mam 5 lat . Jestem sprinterką .
Popatrzyłam na Rayana , ciągle chodził smutny .
- Rozchmurz się ! - zawołałam i wstałam z ławki .
- O co Ci chodzi ? - zapytał ponuro .
- O to że musisz się pozbierać ! Chodź na spacer , nudno tu ! - powiedziałam i podałam mu łapę .
- Dobra , dobra - zaśmiał się i również wstał .
Poszliśmy w stronę Złotych Wzgórz . Po drodze rozmawialiśmy o
przeszłości i śmialiśmy się z dawnych wpadek - ogółem mówiąc dobrze
spędziliśmy czas .
Rayan ? Brak weny -,-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz