piątek, 20 listopada 2015

Od Nesty CD opowiadania Wezy

Popatrzyłam z rozczuleniem na szczeniaki, a potem przytuliłam Wezę. Jak mogłabym nie pokochać tych małych, puchatych kulek? Zamrugałam powiekami; byłam mocno zmęczona. Tak mi się chciało spać...
- Weza... - nie dokończyłam, bo po prostu odpłynęłam.
***
Otworzyłam oczy, a moje tęczówki zawirowały. Wspomnienia sprzed paru godzin mignęły mi przed oczami. Poród, maluszki, potem sen...
Ale gdzie jest Zi ze szczeniakami? Opadłam bezwładnie na ziemię. Nadal chciało mi się spać... Co się ze mną dzieje?
Znów odpłynęłam...

- Nesty, pobudka! - Wez szturchnął mnie w ramię.
- Co...? - wymamrotałam.
- Szczeniaki są głodne. No idź, nakarm mnie - pies popchnął mnie delikatnie w stronę naszych dzieci.


Weza? Brakus Venus Totalus

Brak komentarzy: