niedziela, 22 listopada 2015

Od Locked'a- CD opowiadania Elaine

Kuśtykałem przez cały czas. Elaine jakby na chwilę zapomniała o tym że mam opatrunek. Szturchnęła mnie lekko i krzyknęła,
- Berek!- zaśmiała się i pognała do jaskini.
Ja też zapomniałem i zacząłem już biec ale łapa mi się załamała i upadłem. Podniosłem się powoli i zacząłem szukać wzrokiem Elaine. Niestety nigdzie jej nie widziałem. Zacząłem kuśtykać w stronę mojej jaskini. Gdy nareszcie dotarłem na miejsce zgarnąłem z półki mój zegarek i przysiadłem na posłaniu. Wpatrywałem się w zegarek gdy nagle na szkiełko spadła mała łza. Pewnie to moja bo nikogo więcej tu nie było. Usłyszałem wołanie Elaine z podwórka. Szybko otarłem łzy i odłożyłem zegarek na miejsce. El weszła do jaskini.
- Czemu mnie nie goniłeś?- zapytała zziajana.
Wystawiłem ku niej mój opatrunek. El westchnęła.
- Wybacz.- skrzywiła się.- Zapomniałam.
- Okey, okey.- kącik moich warg lekko się uniósł.
Po kilku chwilach Line zaczęła zbierać swoje koce z wczorajszego nocowania. Szybko się podniosłem i chwyciłem za jeden.
- Pomogę ci.- powiedziałem zdecydowany.
- Ale..
- Nie miej mnie za takiego kaleke.- przerwałem jej.- Od niesienia koca nic mi się nie stanie.
Elaine zaśmiała się i odnieśliśmy jej koce do jaskini. Po drodze spotkaliśmy Bitter'a.

Elaine??

Brak komentarzy: