piątek, 13 listopada 2015

Od Locked'a- CD opowiadania Elaine

Położyłem jej mały zegarek przed łapami. El spojrzała na niego z małym błyskiem w oku. Nie wiedziałem jak jej to wytłumaczyć. To dla mnie też nie jest takie łatwe do zrozumienia.
- To jest zegarek.- podrapałem się za głową.
- Tak, to wiem.- zaśmiała się.- Powiedz jak go znalazłeś!
- A więc...- zacząłem trochę niepewnie.- Znalazłem go w trakcie drogi do tej sfory. Błąkałem się wtedy i zahaczyłem łapą o jakiś złoty i błyszczący przedmiot. Od razu go podniosłem i nałożyłem go sobie na szyję. Przynosił mi szczęście. To trochę dziwne bo wtedy kiedy przejeżdżał mnie samochód w pobliżu zauważyłem ten amulet. Możliwe że to przynosi mi szczęście i dzięki niemu przeżyłem ten wypadek.
Elaine była bardzo zaciekawiona tą historią. Popatrzyłem na nią i zauważyłem jak oglądała ten zegarek.
- Chcesz go zobaczyć?- spytałem widząc że suczka tylko na to czeka.
- Mogłabym?
- Jasne.- podałem jej zegarek.
Po chwili krzyknąłem.
- Tylko nie kręć tym pokrętłem na górze!!
Niestety było za późno. Suczka odłożyła wystraszona zegarek ale nie wiedziała co tym ruchem spowodowała. Nie wiedziała czy ma przepraszać czy uciec.
- Co się stało?!- zapytała.- Przepraszam..
- Nie, nic.- dyszałem zdenerwowany.
- Czemu nie chcesz mi powiedzieć?- skrzywiła się.
- Potem ci powiem...- wytłumaczyłem.- Muszę zostać sam. Spotkamy się później..
Suczka po tych słowach nieco zestresowana wyszła z jaskini. Wziąłem zegarek i pobiegłem to najciemniejszego konta mojej jaskini. Skuliłem się w małą kulkę i wypowiedziałem następujące słowa:
Zegareczku chroń mnie chroń.
Ty przed śmiercią przy mnie bądź.
Nie zostawiaj mnie w potrzebie.
I bądź zawsze w dobrej wierze.

Po wypowiedzianych słowach wskazówki wróciły na swoje stare miejsce a pokrętło także. Odetchnąłem z ulgą. Podczas gdy Line przekręciła pokrętło serce mnie okropnie zabolało i myślałem że zemdleję. Położyłem się na posłaniu żeby trochę odpocząć.

***jutrzejszego ranka***


Elaine zapukała w głaz przy mojej jaskini.
- Proszę!- krzyknąłem.
Przytuliłem ją na przywitanie.
- Cześć.- powiedziała.- Już wszystko dobrze? Wyglądałeś wczoraj na zestresowanego.
- Tak już dobrze.- uśmiechnąłem się do niej.

Elaine?

Brak komentarzy: