poniedziałek, 9 listopada 2015

Od Gracy CD Bitter Sweet'a

Suczka zatrzymała się po dwóch metrach i odwóciła, patrząc na Bitter'a. Pies nadal siedział na swoim miejscu, rozglądając się. Gracy szybko do niego podbiegła i położyła mu łapę na barku.
- Idziesz - powiedziała krótko, czekając aż pies podniesie swoje cztery litery. To on naprowadził ją na ten pomysł, więc musi być przy realizacji pomysłu, a także będzie odpowiedzialny za to, gdy pomysł nie wypali.
- Gdzie ja idę? - odezwał się zdziwiony Sweet, nie chętnie prostując łapy.
- Idziesz ze mną - powiedziała stanowczo Grey, zaczynając powoli iść, by ten leniwiec mógł ją dogonić.
- A gdzie idziemy?- znów zadał pytanie, pewnie by upewnić się na czym stoi.
- Wszyscy mogą dostrzec pozytywne strony świata, lecz nie każdy umie, więc mu pomożemy - powiedziała suczka, uśmiechając się triumfalnie.
- A jak ktoś nie chce i zauważyć - mruknął Bitter, jednak Grey nic nie odpowiedziała. Nie było u niej teraz w słowniku słowa „nie chce”, ma chceć i koniec!
- Gdzie możemy pójść najpierw? - zapytała i spojrzała na towarzysza. Ten jednak zaczął kaszleć, by ukryć lekkie zażenowanie. Pies przecież nie znał wszystkich psów w sforze, więc nie mógł porównać kto jest jaki.
- Może Loki? - wyręczyła psa, a ten kiwnął łbem.
- To prowadź - powiedział Bitter i pchnął lekko suczkę do przodu.

Droga do jaskini przebiegła dosyć sprawnie.
- Nie zgubiliście się przypadkiem? - zapytała sylwetka bordera, wyłaniająca się z ciemności jaskini. Gracy spojrzała na jego obojętną twarz. Loki pewnie myślał, że jego odpowiedź będzie pozytywna.
- Nie - zaprzeczył Bitter Sweet, wyręczając przy okazji Gracy.
- Chcemy Ci pomóc - powiedziała suczka, wchodząd bardziej do jaskini, ponieważ na dworze zaczął wiać niezły wiatr i padać śnieg. Loki nie odpowiedział, tylko posłał im pytające spojrzenie.
- Chcemy Ci pomóc znaleźć pozytywy w życiu - Gracy siadła i uważnie przyjrzała się borderowi. Przez chwilę nikt się nie odzywał i panowała tylko cisza, przerywana co raz przez wiatr.
- Pierwszy pozytyw! - Grey szybko wstała i popatrzyła na padający śnieg, wzbierający na sile - Gdyby nie ta śnieżyca, pewnie byśmy poszli i byś z nami nie porozmawiał! - uśmiechnęła się zwycięsko i popatrzyła na Lokiego, póniej na Bitter'a.

Sweet? Teraz Ty się męcz xd

Brak komentarzy: