poniedziałek, 9 listopada 2015

Od Nesty CD opowiadania Wezy

Zaschło mi w gardle. Rose? Ta Rose? Rose Robin? Nie żyje? Przecież to nie możliwe... Ale wiedziałam że to prawda. Przytuliłam mojego partnera. Chwilę później popatrzyłam na swój brzuch. Chcę trochę pocieszyć Wezę, nawet wbrew mojej woli.
- Wiesz, ja... Zmieniłam zdanie o szczeniakach. Chce je mieć - skłamałam. Wymusiłam na sobie uśmiech.
- To wspaniale! - Wez jakby na chwilę zapomniał o sytuacji z Rosie. Czułam się podle, okłamując partnera. W końcu niedługo poród... Jak ja spojrzę mu w oczy gdy nieświadomie skrzywdzę szczeniaki?
* W nocy *
Obudziły mnie gwałtowne skurcze. Z trudem złapałam oddech. No tak... To maluszki kopią. Ale teraz czułam się inaczej niż podczas zwykłego kopania. Zrozumiałam coś. Ja rodzę!!!
- Weza! Weza!... - szepnęłam, z bólu ledwo mogąc wydobyć jakikolwiek odgłos.


Weza? XD

Brak komentarzy: