Zacisnęłam zęby.
-Wiem, co czujesz, kretynie! Chcesz znać moją historię?! Przeze mnie
wybili całą sforę, zabili mi ojca, a matka porzuciła mnie i mojego
brata! Musieliśmy radzić sobie sami, na ulicy, wśród ludzi. Kiedy
zachorował, podjęłam najważniejszą decyzję i go opuściłam...! A teraz
muszę być tutaj i kłócić się z tobą, czyja historia jest
gorsza!-warczalam. Joker przymknąl się. Nagle poczułam z tym psem
wspólny język. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo nasze historie były
podobne. Matka nas porzuciła, ojciec został zabity... Rodzeństwo
zginęło... Czułam, że oboje możemy się nawet zaprzyjaźnić...
Westchnęłam.-Oboje przeżyliśmy wiele, więc po co się kłócić, Joker? Jak
już mówiłam... Wiem co czujesz, kretyni móżdżku.
Uśmiechnęłam się do psa.
Jocker? Z telefonu *-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz