środa, 21 grudnia 2016

Od Sakury – CD opowiadania Phoenixa

Sakura szybko podniosła się z chłodnawej ziemi, równie sprawie kiwając łbem. Dużymi krokami zaczęła zwinnie omijać miejsca, w których ziemia była zwykłym, jeszcze nie zamarzniętym błotem. W ostatniej chwili spojrzała za siebie, na jelonka, którego szczątki przysypywał coraz bardziej śnieg, robiąc powoli znaczną warstwę. Następnie skierowała wzrok przez siebie, wbijając go w psa idącego przed sobą. Phoenix co raz machał głową na boki, zapewne w poszukiwaniu idealnego lub przynajmniej spełniającego pewne warunki miejsca na przesiedzenie tymczasowej śnieżycy. Sakura również zaczęła rozglądać się na boki, zahaczając wzrokiem poszczególne drzewa.
- Tam – z jej pyska wyleciał krótki dźwięk. Nix odwrócił się, od razu zmierzając spojrzeniem w stronę pokazywaną przez łapę Sakury. Pies skinął łbem, po czym dwójka skierowała się w tamto miejsce. Owym miejscem była nie duża, zapewne nie zamieszkała, stara jaskinia. Znaczną jej część porastał mech, który częściowo zasłaniał dziury. Przez nie do środka wpadał śnieg oraz dający się we znaki wiatr. Sakura rozejrzała się po pomieszczeniu, zajmując miejsce przy filarze, mniej więcej na środku jaskini.
- Ładnie – mruknął Phoenix, opierając łeb o jedną ze ścian jaskini i zerkając na zewnątrz. Suka skierowała wzrok z niego na drzewa, pokrywane coraz bardziej śniegiem. Sakura przekręciła łeb. Nadal nie rozumiała co jest takiego interesującego w poszczególnych porach roku.
- Nie rozumiem, co jest w tym takie ładne – mruknęła Sakurka. – Jest zimno, trzeba usuwać śnieg, przez który wiele prac jest utrudnionych, a mimo to inni mówią, że jest pięknie – suka westchnęła. Phoenix zwrócił na chwilę w jej stronę łeb.
- Dla każdego jest to pojęcie względne – mruknął, po czym się zaciął.
- Tak jak z innymi porami roku – powiedziała od razu po zakończonym przez Phoenixa zdaniu. – Większość mówi, że są piękne, jednak jest w nich coś co utrudnia życie – dodała Sakura, wzdychając i opuszczając lekko łeb, marszcząc przy tym lekko brwi.

Phoenix?

Brak komentarzy: