Suczka wydawała się miła na pierwszy rzut oka. Ruszyliśmy przed siebie.
Mijaliśmy po drodze inne psy, przy okazji się z nimi zapoznając. Dzień
mijał szybko, razem poznaliśmy połowę terenów, drugą połowę, mieliśmy
obejrzeć następnego dnia. Idąc gadaliśmy o bzdetach, o wszystkim, i o
niczym. Wreszcie znalazłem górkę, z której podziwiałem gwiazdy z
Lucelle. Wpadłem na super pomysł.
- Hej, Aver? Może pooglądamy gwiazdy? - Zapytałem podskakując radośnie.
Nie mogłem się doczekać, oglądanie gwiazd to moje ulubione zajęcie.
- Okej, możemy, ale jestem trochę śpiąca. - Ziewnęła. Hmm, no cóż, w takim razie kiedy indziej.
- Dobra, nie namawiam cię. Chodź, wracajmy do jaskiń. Po drodze,
upolowałem zająca. Zjedliśmy go, a następnie rozeszliśmy do swoich
domów.
Aver? Brak weny już xD :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz