Imię: Jego imię jest strasznie długie, właściciele chyba nie myśleli,
kiedy nadawali mu imię. Już oficjalnie, nosi imię - Kermit Dynamo Le
Crystal Pallace. Końcówka " Crystal Pallace" wzięła się od nazwy jednej
z angielskich drużyn piłkarskich. Tak właściwie, zawsze i wszędzie
przedstawia się jako Kermit bądź Dynamo. Nie przedłużając, mów mu
Kermit.
Ksywka: Samo jego imię jest taką swego typu ksywką. Po prostu Dynamo,
albo Kermit. Ma jakieś pseudonimy i skróty, ale jest ich bardzo mało.
Niektórzy lubią mówić na niego Kermitek albo Kercik. Tak naprawdę żadnej
z tych ksywek nie lubi, ale zdążył się przyzwyczaić, i nie zwraca na to
uwagi.
Głos: Dosyć oryginalny, jednak w cale do niego nie pasuje. Passenger , czy uważacie że ten głos
do niego pasuje? Gdyby Kermi mógł, z pewnością by go zmienił, no ale
cóż...Chyba się nie da...
Rasa: Mieszaniec psa Kelpie i suki Pinczera. Powiedzmy - Rasowy kundelek.
Wiek: Całkiem długo już stąpa po tym świecie. Dokładnie 5 lat.
Płeć: Pies, to oczywiste. Kermit nie lubi, gdy ktoś myli go z płcią przeciwną.
Stanowisko: Może i jest mały, ale za to jest jednym z szybszych karzełków. Postanowił zostać sprinterem.
Rodzina:
✬ Matka : Sunshine. Rasowa suczka Pinczera. Czy Kermit jakkolwiek się do
niej przywiązał? Nie, praktycznie w cale nie spędzali ze sobą czasu,
mało co się widywali.
✬ Ojciec : Dynamite. Mieszaniec Kelpie, i innych, mało znanych ras. Dla
Kermiego to jedynie dawca krwi i genów, nic innego ich ze sobą nie
łączy.
✬ Rodzeństwo z pierwszego miotu : Heshimito, Loki, Audrey. W cale się nie lubili, zawsze tylko kłótnie, i kłótnie...
✬ Rodzeństwo z drugiego miotu : Sanchez, Ezmi , Gizmo. Młodsze
rodzeństwo, niby kochane, ale gdy tylko podrosło Kermit ich
znienawidził.
✬ Rodzeństwo z miotu Kermita : Avee, Rubin, Exo. Także nielubiani członkowie jego rodziny, w cale się do nich nie przywiązał.
✬ Babcia Kermita : Renessme. Nigdy nie miał okazji jej poznać, ale podobno była niesamowitą suczką.
✬ Dziadek Kermita : Radioactive. Także nigdy nie widział go na oczy. Z nim słyszał mało ciekawych historii. Nic o nim nie wie.
Partner: Szuka bratniej duszy, ale kto pokocha niskiego, chorego kundla?
Charakter: Postaram się was nie zanudzić, bo wiem, jak to jest czytać
charakter innego psa...Otóż, Kermit zawsze, ale to zawsze był
wychwalany przez swoją starszą siostrę. Nigdy nie był nieznośnym
gnojkiem, jak reszta rodzeństwa. Od urodzenia znał zasady i podstawy
Savoir Vivre, a to tylko dzięki specjalnym nauczycielom. Specjalnym? Eh,
zerknijcie do historii. Powróćmy do tematu. Kercik - Odkąd dorósł może
stał się nieco poważniejszy, mądrzejszy. Za szczenięcych lat już
mówiono o nim, że to odpowiedzialny, inteligentny pies. Był wielkim
przeciwieństwem swojego głupiego, rozpieszczonego rodzeństwa. Przeszłość
odbiła się strasznie na Kermim, a tego skutki ... No... Są właśnie
takie. Czasem nie potrafi opanować swoich emocji, jest wybuchowy, nagły,
energiczny. Zależy jeszcze jakie te emocje właściwie są, bo jeśli
chodzi o te złe...Lepiej nie być w pobliżu. Dlaczego niby tak mówię?
Przecież on jest dobrze wychowany, odpowiedzialny i w ogóle...Właśnie o
to chodzi, że przez to wszystko jego psychika troszkę się popsuła, i
efekty widzicie sami. Nie za często miewa napady złości albo agresji,
ale podczas takich wyskoków najlepiej trzymać się od niego z daleka. To
raczej zabawny, sympatyczny samiec. Lubi zawierać nowe znajomości, jest
strasznie uparty i żyje w przekonaniu, że wszyscy go lubią. Otóż, umie
być natrętny, czasem nawet wkurzający, ale mija to z czasem, i ze
stopniem waszej znajomości. Sympatyczny - Jest otwarty na propozycje
innych, zna doskonale powiedzonko " Gdy ktoś mówi, ja słucham, gdy ja
mówię, inni słuchają. ", cierpliwy i wytrzymały, ale za to umie dobrze
skłamać aby uratować swój tyłek. A czemu zabawny? Zna wiele żartów,
którymi przy pierwszej lepszej okazji lubi się pochwalić. Nadaje się na
klauna, to straszna ciamajda, nie raz w coś wdepnął albo gdzieś wpadł.
Ewidentnie nie nadaje się na łowcę, spieprzyłby każde polowanie stając
na patyk albo wywalając się o kamień. Nie patrzy pod nogi, jest
strasznie nie uważny i nieostrożny. Miłość i Ker, to nigdy nie szło ze
sobą w parze. Może i jest romantyczny, zna kilka słów na podryw, ale
proszę was, bez przesady, nigdy nie związał się z żadną suczką na długo
tylko dla tego, że nie cierpi dzieci. Dla wszystkich jest miłym,
towarzyskim psem, ale czasem mu po prostu coś odwala i wszyscy od niego
uciekają. Jest chory na psią padaczkę, tak, wiem, brzmi to dziwnie, pies
z padaczką...No ale cóż, choroba genetyczna. Może coś jeszcze dopowiem o
jego niezwykłej chorobie? Ok, w cale ta choroba nie jest zakaźna,
szanse, że potomek (albo ktoś inny kto zetknie się z jego krwią) Kermita
także będzie miał tę chorobę to...5 na 100 % . Poza napadami agresji,
często mdleje/traci przytomność. Ma też częste napady lęku, boi się
każdego dźwięku, zachowuje się dziwnie, cały się trzęsie. Może już
skończę o jego chorobie? Jeszcze was przestraszę. Na ogół jest miły,
wesoły i przyjacielski.
Historia: Urodził się w hodowli Crystal Pallace Dogs. Był ogromnym
przypadkiem, jego matka puściła się z jakimś kundlem. Więc tak, Sunshine
uciekła z hodowli, trafiła do lasu, gdzie się oszczeniła. Znalazł ją
Dynamite, samiec alfa pewnej sfory. Przygarnął Sun, a po krótkim czasie
zakochali się w sobie i wzięli ślub. Niby fajna bajeczka z zakończeniem
co? Otóż nie, szczenięta Sun zostały "oddalone" od rodziców. Mieli
specjalnych nauczycieli, własnych opiekunów, którzy nie pozwalali im
normalnie żyć. Zaczęła się wojna. Kermit został pojmany. Nie udało mu
się uciec. Był bity, torturowany...To wszystko się na nim odbiło. Wpadł w
depresję. Jego życie stało się istnym koszmarem. Uratowali go ludzie,
jednak nie wyszło to na dobre. Wyłapali wszystkie psy, w tym Kermiego,
który mając już 2 lata został zaadoptowany przez jakiegoś pijaka z psich
walk. Walka również się na nim źle odbiła. Złamał tam łapę, ale
weterynarzom udało się ją uratować. Wreszcie udało mu się uciec z rąk
ludzi. Przez 3 lata błąkał się po miastach i wsiach, aż wreszcie dotarł
do SPU. Jego książka nadal się pisze, no cóż...
Upomnienia: 0/4
Kontakt: Shairenn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz