sobota, 17 grudnia 2016

Od Galli- CD opowiadania Night Hunter'a

Hunter podstawił mi pod nos kubek z lekarstwem. Wzięłam przedmiot do trzęsących się łap i zaczęłam pić. Nadałby się na medyka, po kilku minutach poczułam się lepiej. Dreszcze przeszły, a gorączka nieco ustąpiła.
-Po raz kolejny dziękuję...-wyszeptałam.
Mimo, że w jaskini panowała wysoka temperatura mi było zimno, trzęsłam się. Samiec westchnął i położył się obok mnie, blisko mnie. Poczułam ciepło, którego źródłem był właśnie Night Hunter. Uśmiechnęłam się niemal niewidocznie i wtuliłam niepewnie w psa.

Hunter? B) 


Proszę o pisanie dłuższych opowiadań

Brak komentarzy: