-Po raz kolejny dziękuję...-wyszeptałam.
Mimo, że w jaskini panowała wysoka temperatura mi było zimno, trzęsłam się. Samiec westchnął i położył się obok mnie, blisko mnie. Poczułam ciepło, którego źródłem był właśnie Night Hunter. Uśmiechnęłam się niemal niewidocznie i wtuliłam niepewnie w psa.
Hunter? B)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz