niedziela, 4 grudnia 2016

Od Anubisa - CD Anastasi

Może i nie byłem świetnym lekarzem, ale potrafiłem zdiagnozować co się stało suczce. Moja towarzyszka zwijała się z bólu, i usiłowała mi wmówić, że w cale nic jej nie jest. Chciałem jej pomóc, ale ona nadal twierdziła że sobie poradzi.
- Przyznam ci, jesteś świetną aktorką, ale uwierz mi, sama sobie nie poradzisz. - Mruknąłem i chwyciłem za jej zdrową łapę aby ją podnieść. - Chodź.
Musiała się w końcu zgodzić, jestem zbyt uparty, nie zostawię jej tak tutaj. Ruszyliśmy wolnym krokiem w stronę jaskini Anastasi. Nasza podróż była strasznie nudna, panowała nienaruszona cisza. Chciałem się do niej odezwać, ale gdy tylko otwierałem pysk, czułem jakąś gulę w gardle przez co nie mogłem nic powiedzieć. Fajnie, tak ma się zacząć nasza znajomość? Może ten spacer był jednak złym pomysłem ? Ehh...Doszliśmy powoli do jaskini Ann. Położyłem ją na legowisku, i zacząłem szperać po szafkach w poszukiwaniu bandaża.
- Nie wiem czy mam bandaże, sprawdź w tamtej szafce. - Jęknęła i wskazała zdrową łapą na półkę. Otworzyłem ją, i wyciągnąłem bandaż. Na szczęście tam był. Podszedłem do Anastasi i zacząłem powoli obwijać jej łapę. Próbowałem robić to delikatnie, tak, aby jej mocniej nie zranić.

Anastasio?

Brak komentarzy: