czwartek, 8 grudnia 2016

Od Night Hunter'a- CD opowiadania Galli

Wypuściłem w powietrze kolejny obłok pary, spoglądając na wirujące śnieżynki, gnane szaloną melodią wiatru. Przymknąłem oczy, aby móc słyszeć szum w galęziach drzew, pozbawionych liści. Moje rozmyślania przerwał odgłos kroków. Błyskawicznie wyskoczyłem w pobliskie zarośla, nasłuchując. Moim oczom ukazała się jakaś suczka, prawdopodobnie w moim wieku. Nie wiedziałem, jakie ma zamiary, toteż postanowiłem zachować ostrożność.
- Jest tu ktoś? - zapytała niepewnie, rozglądając się dookoła.
Momentalnie wyskoczyłem z ukrycia, przygwożdżając nieznajomą do ziemi. Próbowała się wyrwać, lecz na próżno. Przyjrzałem się jej. Drżała z zimna, a w jej oczach można było dostrzec przerażenie. Racja, nie mogła stanowić dla mnie zagrożenia. Puściłem suczkę, na co ta od razu odskoczyła w tył.
- Nie musisz się mnie bać... To była tylko samoobrona... - mruknąłem.
- Samoobrona?! Przecież nic ci nie zrobiłam!
- To tak na wszelki wypadek - wzruszyłem ramionami. - Jestem Night Hunter - dodałem.
- Galla - odparła, lustrując mnie wzrokiem.
- Chodź, musisz się ogrzać... - powiedziałem z udawaną obojętnością w głosie.
Galla po krótkim wahaniu ruszyła za mną. Weszliśmy do niewielkiej jaskini, gdzie rozpaliłem ognisko.

Galla? ^^

Brak komentarzy: