sobota, 3 grudnia 2016

Od Anubisa - CD Anastasi

Miałem nadzieję, że moja długa, męcząca podróż wkrótce się zakończy, znajdę jakąś sforę, albo chociaż jakiegoś towarzysza. I właśnie teraz, los się do mnie uśmiechnął. Szedłem lasem, szukałem miejsca, w którym mógłbym odpocząć. Podziwiałem przepiękne, malownicze krajobrazy. Nagle, spotkałem swoją wybawicielkę. Podszedłem do niej, i uśmiechnąłem się ciepło. Ona również się uśmiechnęła.
- Cześć. - Przywitała się. - Jestem Anastasia.
- Anubis, bardzo mi miło. - Ukłoniłem się przed nią. Suczka rozejrzała się niepewnie, ale za chwilę spojrzała na mnie.
- Należysz do sfory? - Zastrzygła uszami.
- Niestety nie, ale strasznie chciałbym. - Spuściłem łeb.
- Oh, chciałabym Cię uświadomić, że właśnie przebywasz na terenie Sfory Psiego Uśmiechu. - Powiedziała. Sfora? Czy ona na prawdę powiedziała, że jest tu jakieś stado? Przepełniało mnie szczęście, ale czy alfy mnie przyjmą? Złapałem się jedną łapą za kark i oparłem o drzewo.
- Ugh, w takim razie...- Zacząłem. - Mogłabyś mnie zaprowadzić do Alf, Anastasio?
Suczka uśmiechnęła się podejrzliwie. Ile było takich przypadków, gdzie nowy członek spotykał alfę ? Po chwili suczka powiedziała mi że jest tu Betą, i z chęcią zaprowadzi mnie do alfy - Jockera. Poszliśmy razem do jaskini alf, po drodze rozmawiając o mojej podróży.

Anastasio?

Brak komentarzy: