czwartek, 1 października 2015

Od Barfi

Właśnie sobie uświadomiłam że nigdy nie odnajdę drogi do domu...Wszystkie zapachy są takie same a mi się chcę pić. Postanowiłam że poszukam jakiegoś źródełka. W oddali dostrzegłam rzekę . Napiłam się. Usłyszałam jak coś rusza się w krzakach,pomyślałam że to tylko wiewiórka więc to zignorowałam. Nagle coś mnie zaatakowało i wpadłam do wody. Woda była lodowata i czułam jak odłamki lodu ranią mi skórę.Albo mi się To wydawało... Nagle usłyszałam ciepły głos który wołał
- Złap mnie za łapę!!

Ktoś?

Brak komentarzy: