- Myślę że tak - mruknęłam rumieniąc się .
Vusser strasznie mi się podobał i czułam że zaczynam się w nim
podkochiwać . Podczas każdego wymawianego przemnie słowa na pyszczku
pojawiał mi się leciutki rumieniec . Jednak nie czułam się dość odważna
aby mu o tym powiedzieć , poprostu nie mogłam ! Wolałabym poczekać aż on
coś mi powie niż ja mu ..
- To może tam pójdziemy ? - zaproponował pośpiesznie .
- Z miłą chęcia ! - powiedziałam i pobiegłam jak najszybciej za mną.
Pies za mną . Kiedy doszliśmy do Ice Ring, Vusser zawołał :
- Pójdziemy się poślizgać ? Najlepszy pomysł na jaki mogłaś wpaść ! Ale skąd wiedziałaś ? - zawołał uszczęśliwony .
- Intuicja - powiedziałam dumnie , kontrolując aby nie zapłonął mi
rumieniec , gdyż pies właśnie na mnie patrzył i napewno by się domyślił .
- To idziemy ? - zapytałam nieśmiało przerywając niezręczną ciszę .
- Oczywiście ! - przytaknął i już po sekundzie leżał rozjechany na lodzie . Głośno się roześmiałam .
Vusser ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz