sobota, 5 grudnia 2015

Od Gracy — CD opowiadania Bitter Sweet'a

Grey siedziała już w swojej jaskini. Znalazła na szczęście albo i nie, swoją jaskinie. Z wyrzutami sumienia, poszła do jaskini Bitter'a, w niewiadomym nawet dla niej celu. Było to naruszenie prywatności, przez sukę, jednak go przecież nie ma... Więc nikt tego „wtargnięcia” nie będzie widział. Było to jednak wielkim zaskoczeniem, kiedy właśnie ujrzała Bitter Sweet'a u siebie. Nie było jednak odwrotu, gdyż jej wejście nie było takie ciche i obudziła psa, który dotychczas najwyraźnien odsypiał. Bitter chciał coś powiedzieć, jednak sądząc po jego powolnych ruchach, nie dawał rady.
- Co? - wydał z siebie ledwo usłyszalny szept. Suka jednak dobrze to słyszała. W jej głowie brzmiało to jak groźba.
- Nic - odparła szybko - Tylko chciałam... - zacięła się w tej chwili. Nie wiedziała co chciała zrobić, idąc tu. - Tylko zobaczyć czy już jesteś. A skoro jesteś, to chyba mogę sobie iść. Nie jesteś w najlepszym może stanie, lecz żyjesz. Więc może już... Ten... Pójdę. - powiedziała i zakryła pod żałosnym uśmiechem, łzy w oczach. Spojrzała na pysk Bitter'a. Sweet nadal miał kamienną twarz, co mogło oznaczać, że nie zauważył jej łez. Suka cicho odetchnęła z połową ulgi. Nie miała przecież pewności ci się dzieje w mózgu psa. Może był na tyle zmęczony, że po prostu nie dał rady zmienić wyrazu pyska. Nie miała żadnej supermocy, jak na przykład, czytanie w myślach. Chciała jednak ją teraz posiadać, by zobaczyć co teraz myśli o niej Sweet. Jednak domyślała się co może myśleć.
- To możesz już iść? - upomniał pies. Grey pokiwała głową.
- I dzęki za wszystko - powiedziała, ponieważ wiele psów tak mówiło, a to chyba były idealne słowa na tą chwilę. W ciszy i ze swoim żałosnym uśmiechem, wyszła z mieszkania Bitter'a.

Bitter?

Brak komentarzy: